Karczma Ankh-Morpork

Witaj strudzony wędrowcze

Ogłoszenie

Proszę wszystkich użytkowników o przedstawienie się w temacie powitalnym. Pozdrawiam, Admin

  • Index
  •  » Szynkwas
  •  » Sesyja w Monastryja, czyli romans kilku muszkieterów z dark fantasy...

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

tomir
2012-06-01 00:57:09

Sweeney dor Hamich, do usług, a to mój syn Oliver. Mam 47 lat, mój syn 23. Jak łatwo zauważyć jesteśmy z Dorii. Jestem rycerzem, jak mój ojciec przede mną i jak mój syn po mnie. Nie używam nowomodnych rapierów i nie noszę długich płaszczy. U pasa zawsze mam miecz, a w jukach zbroję którą zakładam tylko z konieczności. Jestem, to znaczy byłem, dowódcą 4. kompanii kawalerzystów Doryjskich, a teraz ja i mój syn, jesteśmy jedynymi, którzy z tej kompanii przeżyli. Umarłbym razem z moimi ludźmi, mój syn także, ale wiele lat wcześniej poprzysiągłem żonie, że zaopiekuję się Oliverem i że on przedłuży nić naszego rodu. Żona zmarła podczas porodu, a nie odmawia się konającej kobiecie, ukochanej. Dlatego też, kiedy walczyliśmy z tymi psami z Kordu nie walczyłem do końca, nawet nie zatroszczyłem się o ratowanie sztandaru, o nie! Wezwałem do siebie syna i uciekliśmy osłaniani przez grupę Dragonów. Nigdy nie zapomnę tego dnia, straciłem wtedy honor. Ratując syna, pozostawiłem na pastwę kordyjczyków 300 dzielnych ludzi. Czy wierzę w Jedynego? Oczywiście! Czy pilnuję doktryn wiary? Nie. Mam problem żyć z samym sobą, a co dopiero jeszcze z dogmatami Jedynego.

Od tego czasu, moimi włościami opiekuje się majordom, a ja z synem podróżujemy po Dominium, szukając sojuszników, przekonując szlachtę by wsparła Dorię, a także zbieramy chętnych do osiedlenia się na naszej ziemi. Bo wiedzieć wam też trzeba, że wieś moja i inne tereny, bogate były, jeszcze za mojego dziada pamiętam, wielkie jarmarki każdej wiosny i jesieni. Ale teraz, karczma zaledwo, młyn i tartak w wiosce, do tego własny las i kamieniołom za tymże. Połowa chat pusta stoi i na nowych rolników czeka.

Anfarius
2012-05-31 23:33:53

Kłaniam się nisko, panowie. Widzę wśród was kawalerów, baronów i hrabiów. Nie powiem, zacne grono, a mój kapelusz, choć dostojny, sam wręcz z głowy mi się ściąga i do waszych stóp cisnąć się chce. Jednak, wybaczcie moje maniery, bo choć wasze imiona i biografie nie są mi obce, to moja skromna osoba może wam się w pamięci nie jawić zbyt jasno. Jam jest hrabia de Anfeu, na tym zaś dworze pełnię funkcję Mistrza Gry.

I zapraszam was teraz, drodzy przyjaciele, do środka. Musicie się wszak poznać. Z pozoru jesteście zupełnie różnymi indywidualnościami, jednak ja wiem. Wszystkich was łączy przynajmniej ta jedna rzecz. Ten jeden rozdział w waszym życiu, którego karty chcielibyście spalić w wiecznym ogniu. Ten jeden rozdział, który chcielibyście napisać na nowo. Tak, wiem, że to wstydliwe. Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu z was nie będzie chciało o tym mówić. Nie lękajcie się jednak, każdy tutaj jest wam przyjacielem, zostanie waszym bratem i będzie nosił wasze tajemnice. Nie lękajcie się przed sobą, każdy tutaj was rozumie. Każdy ma swoją tajemnicę. Nawet ja.

Zapraszam, rozsiądźcie się, służba zaraz wniesie trunki i przekąski. Mamy mnóstwo czasu. Zaczniemy, gdy będziecie gotowi. Kto pierwszy? Przepraszam, pan...?

(Anyway, tutaj możecie napisać o swoich postaciach cokolwiek chcecie. Biografie, wygląd, nawyki, cokolwiek. Wszystko, co wam wpadnie do głowy i będziecie się chcieli tym podzielić. Jakikolwiek wpis jest oczywiście wymagany przeze mnie. Nie dopuszczę do gry postaci, o której jedyne informacje przedstawia karta postaci. To zdecydowanie za mało. Chcemy mięcha, dużo fabularnego mięcha. Także, zapraszam.)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Is TS2 space written by AI? weekend w spa Ciechocinek żarówka 100W wrocław